15.01.2013
Wywiad Sieplywa.pl : Samantha Bittner. Zrób to SAM!

Pomysł na wywiad z Sam Bittner zrodził się już jakiś czas temu. Samantha podeszła do tematu z wielkim entuzjazmem (zapewne z takim samym z jakim podchodzi do wszystkiego co robi w życiu). Wywarła ona na nas niesamowite wrażenie, jest pełną entuzjazmu, zmotywowaną i podekscytowaną planami na przyszłość, młodą windsurferką. Myślę że wielu z nas mogłoby uczyć się od niej podejścia do życia, organizacji zawodów i brania czynnego udziału we współtworzeniu społeczności, której jak by nie było- wszyscy jesteśmy częścią.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: Cześć, na początek kilka podstawowych informacji o Tobie:

Imię/nazwisko: Sam Bittner
Miejsce urodzenia: Texas, ale dorastałam w stanie Waszyngton
Zawód: Dyrektorka American Windsurfing Tour
Ulubiony spot: Kuau na Paia (Maui)
Ulubiony hals: Prawy, ale miałam wspaniałą pierwszą przygodę z wavem na lewym halsie w Peru, na spocie Pacasmayo zeszłego lata
Ulubiony zestaw: Pływam dla Naisha, moim ulubionym żaglem jest 4-listwowy Chopper, a ulubiona deska to 74-litrowy thruster
Ulubieni riderzy: Fiona Wylde, Tatiana Howard, Katie McAnnena, Ingrid Larouche, Katie Krafts i wiele innych. Te dziewczyny inspirowały mnie do podnoszenia mojego poziomu na windsurfingu. Są niesamowite!
Ulubieni sportowcy niewindsurfingowi: Moja mama, jest niesamowita. Jeździ ze mną na wiele przystanków touru i jest cheerleaderką AWT numer 1 :)
Hobbie poza windsurfingiem: Bardzo lubię surfing, downwind na SUPie oraz bieganie

Sieplywa.pl: Nadszedł czas na najbardziej standardowe pytanie wszystkich wywiadów windsurfingowych- jak zaczęła się Twoja przygoda z deską i co sprawiło, że trwa ona nadal?

Sam Bittner: Zapisałam się na zajęcia windsurfingowe na uniwersytecie i zakochałam się w tym sporcie. Kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki branżową gazetę i zobaczyłam wszystkie zdjęcia Maui, kupiłam bilet w jedną stronę. Reszta jest historią. Społeczność tej małej, hawajskiej wyspy jest wspaniała. Tylu różnych ludzi przyjeżdża tu z całego świata z miłości do windsurfingu.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: Co najbardziej lubisz w windsurfingu?

Sam Bittner: Kocham poczucie wolności towarzyszące pływaniu. To niesamowite latać nad wodą używając jedynie siły wiatru. Lubię poczucie bycia niezależną kiedy jestem na wodzie sama, ale uwielbiam też pływać z przyjaciółmi.

Sieplywa.pl: Jak to jest być kobietą w sporcie zdominowanym przez facetów?

Sam Bittner: Żyję w miejscu, do którego przyjeżdżają windsurferzy świata. Ciężko jest powstrzymać się od porównywania swojego poziomu do najlepszych. Bardzo inspirujące jest oglądanie mich przyjaciółek na wodzie i chociaż oglądanie prosów również jest bardzo inspirujące to jednak dziewczyny motywują mnie mocniej.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: Postrzegasz windsurfing jako rodzinny sport, który może łączyć pokolenia?

Sam Bittner: Jest bardzo wiele teamów złożonych z ojców i dzieci, które podróżują razem by brać udział w naszym tourze. To wspaniałe oglądać jak ich wzajemne relacje rosną poprzez wzajemne wspieranie się i motywowanie do pływania. Często jest tak, że rodzice uczą dzieci stawiać pierwsze kroki, a potem szybko te role się zmieniają i dzieci w miarę osiągania coraz wyższego poziomu, zaczynają uczyć swoich rodziców.

Sieplywa.pl: Czy zachowanie takiej rodzinnej atmosfery było jednym z celów, które postawiliście przed sobą, kiedy zaczynaliście pracę przy organizacji AWT? Często oglądając relacje z poszczególnych imprez, można odnieść wrażenie iż mimo obecności wielu prosów, przy udziale dużej grupy amatorów, atmosfera zawodów jest bardzo koleżeńska.

Sam Bittner: Dziękuję! Jest to dla nas niemały komplement. Patrząc wstecz na cele, które sobie postawiłam organizując AWT, jednym z najważniejszych było stworzenie okazji dla riderów na wszystkich poziomach, do zaprezentowania swoich umiejętności. Możliwość zorganizowania zawodów w tylu różnych miejscach, daje okazję do startu również lokalnym windsurferom. Ważnym aspektem jest też ilość kategorii, obecnie mamy podział na amatorów, youthów, mastersów i prosów, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, co daje szansę do startu praktycznie każdemu. Czasem pucharów jest tyle, że każdy może poczuć się jak zwycięzca! Bardzo to lubię w naszym tourze. Oczywiście zachowanie wyluzowanej, rodzinnej atmosfery również było bardzo ważne. Jesteśmy wszyscy miłośnikami windsurfingu i niezależnie od poziomu jaki każdy z nas reprezentuje na wodzie, wszyscy są mile widziani. Chciałabym również zaznaczyć, że przy każdym przystanku pracuje bardzo wielu wolontariuszy (czasem nawet ponad siedemdziesięciu!), a wśród nich są również zawodowcy, jak Kevin Pritchard, który pomiędzy heatami na Maui biegał również z aparatem, robiąc zdjęcia!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: Wracając do początków- kiedy w zasadzie zrodził się pomysł touru w Stanach? Czy jednym z powodów była stosunkowo mała popularność windsurfingu w USA, który w ostatnich latach stracił wielu swoich fanów na rzecz innych sportów?

Sam Bittner: Kiedy w 2008 roku przeprowadziłam się na Maui, zaczęłam myśleć o wzięciu udziału w jakichś lokalnych zawodach w wavie. Niestety jak się okazało ani na Maui, ani nigdzie w pobliżu nikt żadnych nie organizował, w dodatku po dłuższych poszukiwaniach zdałam sobie sprawę, że w zasadzie w całych Stanach nie ma zawodów na falach. To zainspirowało mnie do zorganizowania własnych eventów wavowych. Pierwszym który udało się zrealizować był ten w Oregonie (Pistol River) w 2010 roku, nigdy wcześniej tam nie byłam, ale słyszałam, że to rewelacyjny spot, a i zainteresowanie zawodami ze strony lokalnej społeczności windsurfingowej było bardzo duże. Zorganizowałam wszystko przez telefon i e-maile, a potem po prostu zjawiłam się na spocie, podobnie jak 75 innych Riderów! Na początku było to trochę przytłaczające, ale kiedy wszystko doszło do skutku, poczucie radości było nie do opisania. Od tamtej pory zaczęło się zgłaszać wiele osól z prośbami o organizację eventu w ich mieście. Zaplanowałam na 2011 rok 4 nowe przystanki i od tamtej pory tour się rozrasta.

Sieplywa.pl: Jak firmy z branży zareagowały na AWT? Były sceptycznie nastawione co do tego pomysłu, czy zaufały Ci od razu i zaoferowały swoje wsparcie? Bardzo ciężko było zorganizować to wszystko?

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sam Bittner: Haha, pewnie, że nie było łatwo to wszystko zorganizować. Pozyskanie funduszy i ludzi do poskładania touru w całość to masa pracy. Każdy z przystanków jest ponad tygodniowym festiwalem, z różnymi dodatkowymi zajęciami nocnymi, po całych dniach rozgrywania heatów. Trzeba zająć się bardzo wieloma aspektami jak transport, noclegi, , sędziowie, punktacja, koszulki z brandingiem, lycry dla zawodników, pozwolenia, puchary, plakaty, strona internetowa, fotografowie, kamerzyści, komentatorzy, media, piwa, lista nigdy się nie kończy! Firmy z branży dały ogromną pomoc ze swojej strony. Na początku poszłam do Robbiego Naisha, który był tak dobry, że napisał list do wszystkich z branży o kluczowej roli zawodów dla naszego sportu, zachęcając do pomocy przy organizacji całej serii. Każda z firm, które okazały nam swoje wsparcie, widzi bardzo pozytywny oddźwięk swoich działań i wszyscy wyrażają chęć dalszej współpracy przy organizacji touru.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: A jak wygląda kwestia spotów, na których organizowane są zawody? To miejscówki, w których warunki do pływania zawsze dopisują czy terminy eventów są ustalane z jakimś zapasem?

Sam Bittner: Mieliśmy jak do tej pory bardzo dużo szczęścia. Jak wszyscy wiemy ciężko jest zorganizować event dla dyscypliny sportowej, zależnej od pogody. Wszystkie spoty z touru są dobre sezonowo. Celowo wybraliśmy te miejsca, które znane są z regularnego dostarczania dobrych fal i wiatru.

Sieplywa.pl: Na jakiej zasadzie oprócz warunków wybierasz miejsca zawodów? Masz plany na zwiększenie ilości przystanków?

Sam Bittner: Wybieramy spoty wyłącznie na podstawie warunków. Łatwo byłoby wybrać miejscówki, w których można pozyskać więcej sponsorów i kibiców, ale to niestety z reguły nie są lokacje, które oferują powtarzalne warunki do rozgrywania zawodów.
Na sezon 2012 zaplanowane było 5 eventów, ale w jego trakcie doszły do tego jeszcze 2- Pacasmayo Classic w Peru i Mistrzostwa USA w Hood River. Na 2013 rok planujemy się jednak skupić na 5 głównych imprezach: Santa Cruz, Pistol River, San Carlos, Hatteras i Maui.

Sieplywa.pl: Masz jakieś pomysły na powiększenie touru od strony jego zawartości? Na przykład poprzez jakieś dodatkowe atrakcje? W jakim kierunku chciałabyś poprowadzić cały cykl?

Sam Bittner: Przede wszystkim chcę przyciągnąć więcej ludzi. Wave jest dyscypliną stosunkowo mocno ograniczającą to, kto może startować w zawodach, bo wymaga wyższego poziomu pływania. Pomagam również organizatorom imprezy Hatteras Windfest oraz Hood River Windfest (redakcja: imprezy z cyklu Windfest to inne zawody niż AWT). Są również realizowane plany festiwalu windsurfingowego w Plattsburgu, na jeziorze Champlain (stan Nowy Jork). Kluczem jest promowanie wszelkich form windsurfingu, wśród jak największej grupy ludzi, żeby podtrzymać zainteresowanie sportem.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl: Jak AWT zostało przyjęte w USA?

Sam Bittner: W Stanach AWT zostało przyjęte z otwartymi ramionami. Każdy kto bierze w nim udział jest z tego powodu bardzo zadowolony. Wszyscy cieszą się z okazji do świetnej zabawy i zrobienia czegoś dla społeczności, której są częścią. Jestem na prawdę wielką szczęściarą, mogąc obcować z taką ilością pozytywnej energii.

Sieplywa.pl:Jak widzisz przyszłość windsurfingu w Stanach Zjednoczonych?

Sam Bittner: Przez ostatnie 3 lata obserwowaliśmy bardzo duży wzrost zainteresowania. Coraz więcej ludzi zaczyna swoją przygodę z naszym sportem, a także coraz więcej osób uczy także swoje dzieci. To naprawdę bardzo dobry czas.

Sieplywa.pl: Dziękujemy bardzo za wywiad. Czy chciałabyś powiedzieć coś nam, polskim windsurferom?

Sam Bittner: To ogromne szczęście, że mam możliwość inspirować tyle osób i zachęcać ich do wspólnego organizowania się na rzecz windsurfingu. Mam również nadzieję, że zainspiruję wszystkich, którzy to czytają do odwiedzenia nas w Stanach na którymś z przystanków AWT oraz do pomocy w organizacji i brania udziału w imprezach na Waszych lokalnych spotach.
Dziękuję za wywiad i życzę Wam wszystkim wspaniałego dnia!

Bogo

Źródło:

Foto: Kevin Pritchard, Jimmie Heep
top