04.03.2012
Polish kitesurfer lost on Red Sea. LIVE!

Uwaga do mediów: Na podsumowanie i wyciągnięcie przyjdzie czas później. Wiemy być może więcej niż publikujemy, ale chcemy po prostu być absolutnie pewni tych informacji żeby nie było medialnego zamieszania i odwoływania - to jest dla nas najważniejsze, pozostańmy profesjonalni do końca. Odpowiem na najczęściej padające pytanie:

Z PLB który miał ze sobą Janek nadał sygnał, odpowiednie służby na świecie które to monitorują otrzymały go i choć jeszcze do nich nie dzwoniliśmy osobiście aby to potwierdzić jesteśmy niemal pewni że informację przekazali dalej bo tak to działa na świecie. Szkoda że sygnał był tylko jeden, dlatego tak ciężko było go wyszukać przy pomocy drugiego jednak amatorskiego i komercyjnego urządzenia jakim jest SPOT. Bez tego SPOT'u jednak na pewno byłoby nam znacznie trudniej. W Arabii Saudyjskiej zaangażowano duże siły ratunkowe - to jest oficjalna informacja, która ma również potwierdzenia drogą oficjalną między służbami ratowniczymi.

Jako że "Rekiny w mediach rosną" my nie udzielamy już więcej żadnych informacji i prosimy media na oczekiwanie na relację z pierwszej ręki czyli prosto od Janka Lisewskiego. Kiedy Jan wróci - dokładnej daty w tym momencie nikt nie zna, na pewno w ciągu najbliższych kilku dni.

Dziękujemy za pomoc - Magda Ziemann

ps. Dziennikarzy prosimy o NIE prezentowanie zdań wyrwanych z kontekstu i interpretowanie ich wedle nieprawdziwego scenariusza. Chcemy z wami współpracować, ale nie zgadzamy się na kreowanie przysłowiowej taniej sensacji.



Lisewski : To była najgorsza i zarazem najlepsza noc w moim życiu


Dodatkowo możecie przeczytać wywiad z Jankiem na sport.dziennik.pl, gdzie wyjaśnia przyczyny całego zajścia:
"Wystartowałem przy wietrze o sile czterech stopni w skali Beauforta, który potem doszedł do pięciu. Kiedy do celu pozostało około 60 kilometrów, wiatr nagle zgasł, tak jak zdmuchnięty ogień zapałki. Nastała flauta, latawiec padł. Minęło półtorej godziny i nic nie wskazywało, że wiatr wróci. Ale morze się rozbujało, fale były coraz większe. Słońce mówiło dobranoc i nacisnąłem przycisk SOS..."


Polish kitesurfer Janek Lisewski lunched on 2nd of March from Egyptian city El Gouna to a passage through Red Sea. His goal was to reach Saudi Arabi harbor Dube in about 12 hours of sailing on kite gear. Before that challenge he did similar passage in 2011 sailing on kite from Poland to Sweeden crossing the Baltic Sea.

He lunched from El Goune at 4:40 local time, professionally equipped in GPS transmitter, UKF radio and survival kit. His position could be traced live on internet. After few hours of kitesurfing GPS updates stopped coming. In the afternoon people involved in the project started to be worry and rescue mission began. Over next 40h Janek been sending SOS messages via GPS transmitter. Although coastguard involved in rescue mission couldn't trace him. On Sunday 16 boat and two helicopters were involved in search and finally around 14:00 happy information came - they found him! Janek was floating for about 40h on the open sea, been attacked by sharks, dehydrated, frozen and sun burned but happy to be a live.

Thank you Saudi Arabi SAR for rescue our friend!



Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


[14:25] Janek Lisewski was found after two days of rescue mission, confirmed by government authorities.
Janek został uratowany. Informacje potwierdził Radosław Sikorski na twitterze - Chociaż tu dobra wiadomość. Jan Lisewski odnaleziony. Żywy. Dziękuję służbom ratunkowym i władzom Arabii Saudyjskiej.

[13:34, Sunday, 12:34 GMT] Another SOS signal. Position : 27.37014N, 35.03014E
27° 22' 12.5040" N, 035° 01' 48.5040" E

[11:47, Sunday] SOS signal from position 27.36443 N, 34.98946 E
TIME 10.47 GMT
27 degrees 21 min 51.948 sec N
34 degrees 59 min 22.056 sec E

27° 21 ' 51.948 " N
34° 59 ' 22.056 " E

[11:32, niedziela] Sygnał SOS bez współrzędnych GPS.

[10:29, niedziela] Sygnał SOS bez współrzędnych GPS.

[07:36, niedziela] Sygnał SOS, niestety bez współrzędnych GPS - minęły już ponad 48 godziny odkąd Janek wypłynął z El Gouny !

[00:30, niedziela] dane lokalizacji z godziny 00.30
przekazane do konsula, Mlecznego i dalej do ekip ratowniczych
27 stopni 25minuty 23sek N
34 stopnie 55minut 57sekund E

[22:40, sobota] Sygnał SOS nadany o 22.37, przekazany do SAR , konsula w Arabii i służb w Egipcie.
27.43897 - 27 stopni 26 minut 20 sek North
34.9215 - 34 stopnie 55 minut 15 sek East

Wiadomość o znalezieniu Janka nie jest potwierdzona ani przez konsula, ani SAR Polska, ani SAR SAUDI ARABIA. Szukają dalej

[20:06, sobota] Trwa akcja ratunkowa, Mamy bezpośredni kontakt z SARem z Arabii Sauydjskiej - POSZUKIWANIA BĘDĄ KONTYNUOWANE PRZEZ CAŁĄ NOC , w strefie objętej poszukiwaniami wprowadzono strefę ciszy radiowej gdyż jest szansa że Janek będzie wzywał pomocy przez radio jeśli zobaczy np. światła statku w nocy. Nawoływanie trwa przez radia UKF (vhf), poinformowane są o tym wszystkie jednostki na wodzie, oraz mariny i porty. Służby ratownicze działają wedle określonych procedur w przypadku zaginięcia człowieka (MOB - man over board) na morzu.

[18:45, sobota] sygnał SOS/911 dane GPS 27.49899 34.88773

sieFotografuje

Bogo

Źródło:

Foto : Abu Khalid and www.tabuk-news.com
top