16.01.2015
Miejsca...oczami Kuby Kawałkowskiego

Samba, forro, kapirinha, silny wiatr, ciepła woda, hamaki, acai, owoce, zachody słońca oglądane na plaży, wioski na piasku, perfekcyjnie płaskie laguny, relaks....Brazylia

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Spędziłem tam 70 dni, każdego z nich intensywnie pływając i odkrywając nowe spoty. Pierwszy raz wyjazd windsurfingowy był połączony z podróżowaniem i odkrywaniem takich spotów o których nie śniłem, o których zabroniono mi mówić aby nie przyciągnąć kolejnych maniaków wiatru.

Podróż zacząłem w Jeri - najbardziej znanym spocie Brazylii, ale widząc jak turystyka zmieniła to miejsce postanowiłem szybko wyjechać. Przeniosłem się do Camocim aby trenować na płaskiej wodzie. Spot ten leży przy ujściu rzeki. Po jednej jej stronie znajduje się stutysięczne miasto a po drugiej piaszczysta plaża. Zderzenie cywilizacji z naturą. Doskonała metafora windsurfingu i ucieczki która się z nim wiąże.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Po miesiącu ruszyłem na północ z Hugo de Souza i Julianem Masem w poszukiwaniu pustych spotów ,których w Brazylii jest mnóstwo. Pierwszym do jakiego dotarłem było Maceio położone około 30 min drogi autem od Camocim. Oprócz jednej pousady, włoskiej restauracji, kilku domów lokalnych rybaków ciężko znaleźć tam cokolwiek innego. Była to niesamowita cisza następująca po pobycie w mieście. Spaliśmy na wyższym piętrze restauracji. Między belkami wspierającymi dach rozpieliśmy hamaki. Przed sobą mieliśmy widok na ocean.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Po kilku dniach ruszyliśmy zasypaną przez piasek drogą w stronę Maramar. Znaleźliśmy tam dziesiątki lagun z równym i silnym wiatrem. W zależności od poziomu wody oferowały różne warunki . Od małej fali przy wysokiej wodzie do płaskiej wody w momencie kiedy laguny były odcinane od oceanu. Po sesji przy zachodzie słońca roztaklowywaliśmy sprzęt i szliśmy 20 min plażą do najbliższego domu w którym udało nam się załatwić nocleg. Im dalej na północ tym bardziej czuliśmy że gubimy piętno cywilizacji i odkrywamy piękno podróży, wiatru, natury...



Mógłbym tak bez końca opisywać Brazylijskie spoty i ich magię. Jest ich niezliczona ilość, wiele jeszcze nieodwiedzonych. Pływanie było tak niesamowite , że nikogo nie dało się namówić do filmowania. Pod koniec udało nam się jednak nagrać kilka miejsc. Zobaczcie i oceńcie sami...

Pozdrawiam Jakub Kawałkowski (clubventos, patrik diethelm, surftravel.pl, funsurf.pl, steveallen.pl)

Bogo

top