09.10.2015
Pierwsza sztuczna fala Ameryki

Pierwsze zawody surfingowe na sztucznej fali za nami - efekty były zachwycające i już teraz wiadomo, że takie eventy będą odbywać się tam regularnie. Niestety na obecną chwilę w związku z awarią obiekt Surf Snowdonia musiał zostać zamknięty, ale na okres wiosenny wszystko powinno wrócić do formy. Zimą lokalesi mogą korzystać z uroków wybrzeża, gdzie odrobinę chłodna woda często faluje.

Anglikom ich sztucznej fali pozazdrościł nie kto inny jak Amerykanie. Jankesi oczywiście nie byliby sobą, jeśli nie powiększyli by tego projektu. Ich wavegarden ma zajmować powierzchnię 9 boisk do footballu. Fala będzie trzykrotnie dłuższa, niż ta, która jest na obiekcie testowym w Hiszpanii, dając możliwość płynięcia przez 35 sekund. Na obiekcie ma być 11 breaków z falą odpowiednią dla każdego. Wszystko brzmi bardzo zachęcająco. Otwarcie podobno w przyszłym roku, więc czekamy z niecierpliwością na kolejne wieści. Ciekawe kto po Amerykanach podejmie walkę o największą sztuczną falę na świecie. Ja typuję Arabię Saudyjską lub Chiny.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Kuba

top