Osobom, które mają możliwość bardzo często surfować, zwykłe fale przestają po pewnym czasie wystarczać. Zaczyna się wtedy poszukiwanie nowych miejscówek, co czasem owocuje znalezieniem świetnych tub czy wyjątkowo długich fal. Są jednak tacy, których kręcą pokopane, nieprzewidywalne fale, tzw. mutant waves. Jedną z najbardziej znanych fal tego typu jest kalifornijskie Wedge, ale to nie jedyna taka miejscówka na zachodnim wybrzeżu USA. Seal Beach również oferuje podobne, niezwykłe warunki, a do tego łamiące się fale tworzą niezwykłe wodne pióropusze. Oczywiście nie może być zbyt pięknie, powstaje tam silny prąd wsteczny, który powoduje, że śmiałkowie, którzy chcą mierzyć się z tą falą, muszą liczyć się z twardym lądowaniem na plaży.
