24.01.2018
SieRozmawia: Maciek Rutkowski o windfoilsurfingu

Windfoil. Dla kogo właściwie jest ta odmiana windsurfingu?

Myślę, że dla wszystkich! Tych, którzy szukają czegoś nowego, ale także dla tych którzy ze swojej obecnej sytuacji windsurfingowej są zadowoleni. Warto spróbować i zobaczyć z czym to się je. I jeśli ja, który pływałem w naprawdę dobrych warunkach i pływam 250 dni w roku wychodzę z czystej zajawki na foila przy 8 węzłach i 8 stopniach to znaczy, że chyba jest to coś wciągającego…

Na jakim poziomie zaawansowania trzeba być, żeby zacząć swoją przygodę z foilem?

Tak naprawdę nie ma tu jednoznaczej odpowiedzi. Widziałem dobrych windsurferów, którym nauka zajęła 5 sesji i słabszych, którzy łapali przy pierwszej! Na pewno jednak trzeba umieć wchodzić w ślizg i pływać w strapach i trapezie. Po tym to już raczej po prostu inna bajka niż klasyczny windsurfing.

W jakich warunkach najlepiej stawiać pierwsze kroki?

Warunki w których swobodnie wchodzimy w ślizg, ale na żaglu, którego używamy nie jesteśmy przeżaglowani. Powiedzmy 10-15 węzłów i na pewno płaska woda!

Jaki sprzęt (deska, pędnik) będzie najlepszy do hydroskrzydła?

Im szersza deska tym łatwiej ogarnąć nam niestabilność foila w płaszczyźnie poprzecznej. Także na początek polecałbym deskę co najmniej 80cm szeroką. Na początek lekki, ale stabilny żagiel np. bezkamberowy czy freerace 2 kambery. Oczywiście potem już zależy co chcemy robić. Jeśli chcemy się scigać to przesiądziemy się na w pełni race’owe żagle, jeśli chcemy bawić się w jakiś freestyle będzie to żagiel freestylowy, ale jeśli po prostu chcemy pływać „w te i na zad” to wybieramy to co byśmy wybrali do normalnego windsurfingu – freeride/freerace. Trzeba też pamiętać o tym, że foil to ogromne siły na skrzynce i siła działająca na przód skrzynki. Trzeba więc albo uzbroić się w deskę „foil ready”, albo upewnić, że główka foila dotyka góry skrzynki deski. Jeśli zostaje tam miejsce, trzeba między główkę a górę skrzynki nasadzić na śrubę podkładki albo wypełnić tą lukę kawałkiem starego tuttleboxa.

Jakie są optymalne warunki do zabawy w foila?

Myślę, że największa przewaga jeśli chodzi o zabawę jest w słabym wietrze. Bo jeśli mogę iść na 7 metrowy żagiel gdy wszyscy są na 11metrowych i pływać szybciej i bawić się lepiej to jest to naprawdę duża przewaga. Potem już gdy mogę lecieć na 6 metrowym slalomie nie jestem aż tak zainteresowany foilowaniem, co nie znaczy, że nie można tego robić i że to nie jest świetna zabawa!!

Jak wybrać odpowiednie skrzydło?

Przede wszystkim między bajki należy włożyć, że krótszy maszt (zwany też niepoprawnie kolumną) jest łatwiejszy. Gówno prawda, jak to mawiała moja babcia. Szczególnie na początku foil będzie chciał wynosić Cię w górę i zrzucać w dół. Gdy przednie skrzydło wyskoczy nad poziom wody spadasz jak kamień i zazwyczaj lądujesz w wodzie. Więc im dłuższy maszt tym większy masz margines błędu i tak naprawdę najłatwiej się nauczyć. Krótki maszt to tylko marketing zrobiony pod barierę strachu.

Czy ściganie na hydroskrzydłach różni się od „typowego” windsurfingowego ścigania (slalom/fw)?

Różni się pewnie o tyle, ze technika jest inna. Poza tym trasy są zbudowane na doświadczeniu z tylu lat przeróżnego ścigania. Jedna rzecz, która odróżnia foila to pewnie to, że robi wszystko bardzo dobrze. Zdecydowanie lepiej płynie półwiatrem niż formuła i zdecydowanie lepiej pod wiatr niż slalom więc trasy mogą być bardzo kombinowane. A z perspektywy zawodnika zabawne jest to, że nie słyszysz za dużo. Nie słyszysz gościa, który jest metr za Tobą. Na początku bywały akcje, że chce zrobić sztag na halsówce zbieram się do tego a tam nagle ktoś krzyczy, że robię mu to prosto przed dziobem. Także do tej ciszy musieliśmy się przyzwyczaić.

Czy w Polsce windfoil ma szansę na szersze przyjęcie czy będzie to jedynie ciekawostka/konkurencja dla garstki zawodników?

Myślę, że ma duże szanse się przyjąć bo w Polsce nie ma po prostu za dużo wiatru! A w tej chwili na zakres 6-15 węzłów nie widzę lepszej alternatywy. Niestety (albo i stety!) będzie to wymagało oderwania, albo zaprzestania kurczowego trzymania się tego 20 kilometrowego paska płytkiej wody na półwyspie, który i tak jest już zatłoczony i na którym i tak wieje dużo słabiej niż chociażby z drugiej strony półwyspu po stronie morza. Może więc foil otworzy też ludziom oczy na ilość i różnorodność Polskich spotów jakie mamy na 700 kilometrowym wybrzeżu?


Czy Foil wyprze niegdyś bardzo popularną u nas Formule Windsurfing?

Niestety FW powoli rok po roku wypierała samą siebie. W tej chwili to cień tej dyscypliny, na której się wychowywałem. Nie będę się zagłębiał w szczegóły dlaczego tak się stało, ale tak się stało i myślę, że foil bardzo temu pomoże. Deski do formuły są bardzo dobre do ścigania na foilu w słabym wietrze, bo najlepiej wchodzą w ślizg i dobrze jeżdzą pod wiatr (również w powietrzu). Zmienimy tylko żagle na mniejsze i fina na skrzydełko i Fo(il)mula odrodzona!

Maciek

top