30.04.2013
Strutless kite - rewolucja? Maui Cloud i Naish Trip po testach.

Firmy kiteboardingowe od dłuższego czasu pracują nad nową konstrukcją latawca. Obecnie mamy już C-shapy, Bowy, Hybrydy, Delty, były Sigmy i kilka innych, pomniejszych projektów które nie trafiły do szerszego grona odbiorców. Zmiany jakie przebiegają w latawcach komorowych to zupełnie inna, ale równie ciekawa historia, którą być może poruszymy za jakiś czas.

Obecnie, już całkiem oficjalnie zaczęły pojawiać się latawce pompowane bez komór poprzecznych. Czy będzie to rewolucja na miarę Bow, kiedy to podnoszenie latawca z wody zaczęło zajmować kilka sekund bez potrzeby pływania za latawcem w prawo lub lewo, czy też bez użycia 5-tej linki, która potrafiła przeciąć kite na pół...tego na razie nie wiemy. Konstrukcje Strutless jak na razie nie są pozbawione drobnych wad, ale z drugiej strony wydaje się że ilość zalet jakie mają nie jest wcale taka mała.

Nie wiem kiedy będzie i dane przepłynąć się na takim sprzęcie, na razie więc w kilku słowach opiszę wam to co znalazłam w internecie o dwóch dość mocno zaawansowanych konstrukcjach, przetestowanych przez The Kiteboarders.

Boardriding Maui - latawiec Cloud


Boardriding Maui - Latawiec Cloud Boardriding Maui - Latawiec Cloud


Według producenta latawiec ten jest bardzo szybki w powietrzu, a sterowanie nim jest co najmniej ekscytujące. Ma ponoć niesłychany zakres wiatrowy przebijający tym samym nawet latawce komorowe, a do tego ogromny depower.

Według niezależnej ekipy testującej z The Kiteboarder, latawiec jest zupełnie czymś innym niż się spodziewali. Ich podejście do tego typu wynalazków było na początku sceptyczne i zostali całkiem przyjemnie zaskoczeni. Latawiec Cloud jest bardzo lekki i bardzo mały po spakowaniu - wiadomo mały przedmiot, małe koszty transportu, tańsze loty samolotem itp. Mamy pierwszy plus.

Latawiec Cloud jest wyposażony w uprząż. Bardzo charakterystyczne są jego super szerokie tipy, przez co w powietrzu wygląda jak wielki latający prostokąt. Komorę główną pompuje się do takiego samego ciśnienia jak w latawcach z tubami poprzecznymi.

Widok Clouda z bokuWidok Clouda z boku
Producent latawca na chwilę obecną nie produkuje od niego osobnego baru, a kajt może być używany z każdym, 4 linkowym barem jaki posiadacie. Start i lądowanie latawca (tak samo jak samodzielne lądowanie latawca) wygląda tak samo jak w przypadku zwykłych pompowańców. W zenicie latawiec sprawia wrażenie super stabilnego, lekkiego i bardzo szybko reaguje na ruch barem (wszystkie te cechy to oczywiście same plusy). W porównaniu do modeli z komorami poprzecznymi, Cloud może być o około 2m mniejszy, a moc jaką osiąga jest odpowiednia do pływania na wodzie.

Po wpadnięciu do wody latawiec bardzo łatwo startuje. Wystarczy ciągnąć za jedną stronę baru i wniesie się w powietrze - tak samo jak latawce z rodziny Bow. Dobrze się na nim jeździ pod wiatr i ma dość duży potencjał do wykonywania skoków - według testerów z TKB.

Rzeczą która może nie przypaść do gustu użytkownikom, albo co najmniej zająć chwilę żeby się do niej przyzwyczaić, to odgłos trzepoczącego materiału jaki generuje ten latawiec w górnym zakresie wiatrowym - oczywiście spowodowane jest to jego mniejszą sztywnością z powody braku komór poprzecznych. Będzie to wkurzało tych co lubią sobie popływać overpower. Z Cloudem lepiej też używać mniejszego baru, oczywiście dlatego że przy barze np 55 cm latawiec będzie super szybki i momentami ciężej (szczególnie w trakcie skoków) będzie go opanować.

Latawiec dostępny jest w rozmiarach 5, 6, 8, 10, 13, 17 m.


Film poniżej bardzo ładnie pokazuje szybki start z wody:



Naish Kites - latawiec Trip


Według zapewnień znanej wszystkim firmy Naish, latawiec Trip jest super prostym sprzętem dla riderów średnio zaawansowanych po level PRO, którzy cenią sobie jeden kompaktowy kite na wyjazdy, freeride, wave i snowkita.

Według ekipy TKB latawiec Naisha w porównaniu do Clouda bliski jest tylko tym, że oba nie mają komór poprzecznych. Zasadniczo na tym podobieństwa się kończą - fajnie pokazuje to że na Strutless'a może być wiele, interesujących patentów. Oczywiście łatwo zauważyć różnicę w kształcie latawca Trip i Cloud.

Naish TripNaish Trip


Bar sprzedawany razem z latawcemBar sprzedawany razem z latawcem
Na pierwszy rzut Oka Trip jest podobny do latawca Ride (dwie komory poprzeczne), również ze stajni Naisha. Uprząż przy latawcu jest bardzo zminimalizowana, prawie nie widoczna. Tylnie linki można dostosowywać tak, że zmienia się ciśnienie na barze i prędkość reakcji latawca. Pompowanie wygląda tak samo jak w klasycznych latawcach. Latawiec Trip sprzedawany jest razem z barem. Bar wyposażono w gadżety takie tak krętlik, push-away quick release, regulowany ogranicznik do którego miejsca można poruszać barem na lince depowera, a także regulowaną długość baru w zakresie między 45-51 cm. Jak widzicie na zdjęciu, bar jest całkiem prosty i łatwy w użyciu.

Tak samo jak w opisanym wcześniej Cloudzie, start latawca z plaży przebiega po skraju okna wiatrowego, a sam latawiec w powietrzu jest bardzo stabilny, szybki i dość lekki na barze.

Trzepotanie materiałem w modelu Trip jest nieco mniejsze niż w latawcu Cloud, oczywiście jeśli nie używa się go w górnym zakresie wiatrowym. Generalnie w ogólnym odczucie Trip przypomina bardziej tradycyjnego kajta, niż Cloud. Jazda na Cloud była zupełnie czymś nowym i innym, a Trip to w odczuciu coś nowego, ale jednak podobnego do klasycznych pompowańców.

Latawiec Naisha będzie dostępny tylko w jednym, uniwersalnym rozmiarze 10 m.

Zauważone plusy i minusy obu konstrukcji:

Plusy:
- mały rozmiar po złożeniu
- mała waga
- szybka reakcja na barze
- łatwy start z wody
- doskonały zakres wiatrowy zarówno górny jak i dolny
- ekstremalnie stabilny w powietrzu

Minusy:
- łopocząca krawędź spływu
- trzeba go solidnie przyciskać na plaży żeby nie odleciał
- pływanie overpower ze względu na trzepoczący materiał nie jest przyjemne

Porady:
- długość wszystkich 4 linek wychodzących z baru powinna być idealna, bo latawiec jest bardzo wrażliwy na sterowanie

Jakie jest Wasze zdanie o tej konstrukcji? Kupilibyście już teraz jeden z tych latawców? Czy rejsiarze mogą być nimi zainteresowani - zachęcamy do komentowania!

Eska

top